Przejdź do treści

Zapisane dane już na wieki bezpieczne?

Pliki ze zdję­ciami, mu­zyką czy fil­mami za­pi­su­jemy na róż­nych no­śni­kach, by prze­trwały jak naj­dłu­żej. Czę­sto jed­nak „wy­pa­ro­wują” z płyt CD, pen­dri­ve­wów czy dys­ków twar­dych. Czy jest szansa, że jed­nak przetrwają?

Ile razy zda­rzyło się wam, że utra­ci­li­ście cenne dane z dys­ków, które miały za­pew­nić im nie­śmier­tel­ność? Jedna z ja­poń­skich firm opra­co­wała no­śnik, który ma to po­noć zmienić.

Ta nie­za­wodna, zda­niem na­ukow­ców z tej firmy, pa­mięć wy­gląda bar­dzo nie­po­zor­nie. To nie­wielki ka­wa­łek szkła. Spe­cjal­nego, szkła kwar­co­wego. Ma po­wierzch­nię za­le­d­wie dwóch cen­ty­me­trów kwa­dra­to­wych i gru­bość dwóch milimetrów.

Za­pis da­nych na tym szkla­nym dysku od­bywa się me­cha­nicz­nie, a więc po­dob­nie jak w przy­padku ar­chi­wi­zo­wa­nia da­nych na pły­cie CD. In­for­ma­cje za­pi­sy­wane są na 4 war­stwach kro­pek, z któ­rych każda może po­mie­ścić 40 MB na cal kwa­dra­towy. Choć wy­daje się, że to nie­wiele, jed­nak ba­da­cze twier­dzą, że do­da­jąc wię­cej warstw można zwięk­szyć gę­stość i po­jem­ność „szkiełka”.

Za­pi­sane w ten spo­sób dane mają formę bi­narną, a rowki da się od­czy­tać za po­mocą zwy­kłego mi­kro­skopu, dzięki czemu rów­nież i za ty­siąc lat nie za­brak­nie na­pędu do od­czy­ta­nia szkla­nego dysku. Trwa­łość kwarcu po­winna umoż­li­wiać za­cho­wa­nie in­for­ma­cji na­wet pod­czas ka­ta­strof ta­kich jak tsu­nami, po­żary i powodzie.

Je­dy­nym za­gro­że­niem może być… zła­ma­nie. Wtedy jed­nak moż­liwe jest teo­re­tycz­nie po­skle­ja­nie wszyst­kiego z po­wro­tem. Tak, jak nie­raz czy­nili to ar­che­olo­dzy z ka­mien­nymi tablicami.

Powiązane materiały: