Od czasu do czasu policja musi zmierzyć się z chuliganami. Czasami, by w trakcie zamieszek powstrzymać agresywny tłum, używa pocisków gumowych. Być może wkrótce odejdą one do lamusa.
Wszystko dzięki inżynierom z firmy SmartRounds LLC, którzy opracowali zupełnie nowy typ pocisku szokowego, atakującego aż trzy z pięciu ludzkich zmysłów naraz.
Stosowane powszechnie przez oddziały policyjne, okrągłe gumowe kule są nieskuteczne z dużej odległości, natomiast z bliska mogą powodować bardzo poważne obrażenia, a nawet doprowadzić do śmierci.
Nowe pociski szokowe maja kształt litery D. Można je bezpiecznie stosować z bliska, a i na odległość są o wiele bardziej skuteczne niż te tradycyjne.
Jak działa taki pocisk szokowy? Jest on wyposażony w proste czujniki, które mierzą przyspieszenie. Dzięki temu pocisk „wie”, kiedy leci i wie kiedy trafił do celu, a wówczas gwałtownie wyhamowuje. W tym momencie z pocisku uwalniany jest specjalny gaz, który wypuszczony pod dużym ciśnieniem generuje ogłuszający huk. Towarzyszy temu, wywołany reakcją chemiczną, oślepiający błysk. Pocisk sprawia więc ból, oślepia i ogłusza. I to wszystko naraz. Nie ma mocnych na taki szok!
Specjaliści z firmy SmartRounds LLC pracują już nad nowymi projektami „bezpiecznej” amunicji. Będą to 18-mm naboje wypełnione środkami, które podrażniają skórę — specjalnymi piankami, żelami, a nawet niewielkimi ilościami materiałów wybuchowych. Liczą na to, że wszystkie te naboje sprawdzą się w starciach z ulicznymi i stadionowymi chuliganami.
Nie prościej poprosić chuliganów, by byli grzeczni…?