Od jakiegoś już czasu naukowcy eksperymentują z DNA do zapisu danych. Na razie jest to jeszcze bardzo droga metoda, ale naukowcy mają nadzieję, że będzie to kiedyś jeden ze zwykłych sposobów przechowywania informacji. Bardzo pojemny i bardzo trwały.
Teoretycznie w jednym gramie DNA można zapisać równowartość 100 miliardów płyt DVD. Odczytywanie informacji zawartych w DNA jest dość proste. Wyzwaniem był jednak zapis danych.
Dotychczasowe techniki pozwalały na produkcję krótkich nitek kwasu, a zapis i odczyt kodu był bardzo podatny na błędy. Brytyjskim naukowcom z Europejskiego Instytutu Bioinformatyki (EMBL-EBI) w Hinxton w pobliżu Cambridge udało się tak zsyntetyzować sekwencje DNA, że praktycznie wyeliminowali błędy w zapisie, a problem z fragmentacją zapisu rozwiązali z użyciem odpowiedniego indeksowania poszczególnych porcji.
Nick Goldman i Ewan Birney wpadli na pomysł efektywniejszego zapisu i przechowywania danych pewnego dnia w pubie w Hamburgu. Swoje pomysły rozpisali na barowych serwetkach, po czym zdecydowali się wprowadzić je w życie. W przeciwieństwie do naukowców z Harvardu, którzy zapisali w DNA książkę składającą się z 53.000 słów i 11 ilustracji w systemie zero jedynkowym, Brytyjczycy postanowili wykorzystać podstawowe elementy DNA, czyli zasady azotowe A, G, C i T (adeina, guanina, cytozyna i tymina).
Pozwoliło im to zapisać ze stuprocentową dokładnością między innymi nagranie słynnego przemówienia Martina Luthera Kinga „Miałem sen”, 154 sonety Szekspira, zdjęcia laboratorium, w którym pracują oraz przełomową pracę Jamesa Watsona i Francisa Cricka o podwójnej helisie DNA.
Stworzyliśmy kod odporny na błędy, który w postaci molekularnej przetrwa w dobrych warunkach przez 10.000 lat, a może dłużej — powiedział Nick Goldman z EMBL-EBI — tak długo, jak ktoś będzie znał ten kod, będzie w stanie odczytać treść zakodowanej informacji.
Goldman i Birney podkreślają, że stworzona przez nich sekwencja kodu nie może być wszczepiona do żywego organizmu, w poważny sposób zagrażałaby bowiem jego zdrowiu. Badacze przymierzają się już do opracowywania produktów komercyjnych bazujących na nowej technice zapisu.
Tymczasem… Sonet XVIII Szekspira śpiewany przez Davida Gilmoura brzmi tak: