Zupełnie nie zdajemy sobie sprawy jak brudne są nasze monety i banknoty. Co na nich mieszka? Jakie „dodatki”, niebezpieczne nawet dla zdrowia, przekazujemy sobie z rąk do rak, oprócz gotówki? Czy jest naukowy, a nie przestępczy sposób na pranie brudnych pieniędzy?
Najbardziej niepokojący nas mieszkańcy pieniędzy to bakterie, z których prawie połowę stanowią gatunki odpowiedzialne za ostre zatrucia pokarmowe, m.in. Eschierichia coli czy Salmonella. Pieniądze zamieszkują również bakterie Klebsiella oraz gronkowca, odpowiedzialnego za poważne infekcje u osób z obniżoną odpornością.
Na monetach i banknotach zadomowić się może nawet wirus grypy! Dane opublikowane na łamach czasopisma naukowego Applied and Environmental Microbiology mówią, że może on przeżyć na banknocie nawet 17 dni.
Co do jednego naukowcy są zgodni: na monetach znajdziemy znacznie mniej różnego rodzaju bakterii niż na banknotach. Wydaje się, że jony miedzi i niklu mają negatywny wpływ na rozwój mikroorganizmów. Australijski naukowiec, dr Frank Vriesekop z Uniwersytetu w Ballarat wykazał, że na monetach znajdują się średnio 2 komórki bakteryjne na centymetrze kwadratowym. W przypadku banknotów, liczba ta wzrasta do 10 na centymetr kwadratowy.
Poziom warstwy brudu na banknocie, a tym samym ilości mikroorganizmów na nim, zależy, oczywiście, od wieku pieniądza, ale też od materiału, z jakiego jest zrobiony — wyjaśnia Vriesekoop.
W większości państw podstawowym materiałem jest celuloza. Niektóre spośród walut mają nawet większą tendencję do „zatrzymywania” mikroorganizmów. Do tej grupy należy między innymi tak popularny w naszych mediach frank szwajcarski. Mniej bakterii jest na banknotach wykonanych z tworzyw sztucznych które stosują na przykład Australia i Nowa Zelandia.
Problem brudnych pieniędzy próbują rozwiązać naukowcy w różny sposób. Najbardziej popularne są projekty produkcji pieniędzy z materiałów antybakteryjnych, np. takich jak zeolit, czyli substancja porowata obecnie szeroko stosowana jako adsorbent. Zeolit zawierałby w sobie jony metali cynku, srebra, miedzi, czy niklu, które pomagałyby zwalczać mikroby znajdujące się na powierzchni waluty.
Trwają także prace nad atramentem i materiałami powlekającymi banknoty, mającymi właściwości antyseptyczne. Wśród innych rozwiązań, które dostępne są w niektórych krajach znajdują się bankomaty czyszczące gotówkę — zarówno monety jak i banknoty. Nie zdobyły one jednak oczekiwanej popularności. Pranie brudnych pieniędzy — ani dosłownie ani w przenośni — nie jest dobrym rozwiązaniem. Lepiej często myć ręce!
/
foto — sxc