Energia atomowa wciąż wywołuje wiele emocji. U nas protestuje się przeciwko powstaniu choć jednej elektrowni atomowej, na Zachodzie natomiast dąży się do tego, aby energia atomowa była jak najbardziej powszechna.
W tym celu naukowcy francuscy i belgijscy opracowali prototyp przenośnego reaktora nuklearnego, który miałby być wykorzystywany w niewielkich elektrowniach nowego typu, wytwarzających energię elektryczną na skalę lokalną. Prototyp przenośnego reaktora jest wielkości lodówki, ma wymiary: 60 x 80 cm. Jego atutem jest nie tylko wielkość, ale przede wszystkim fakt, że energia w nim wytwarzana jest z odpadów radioaktywnych, nawet tych najgroźniejszych.
Odpady we Francji są najczęściej zabezpieczane i zakopywane w ziemi lub umieszczane w ściśle strzeżonych grotach skalnych. Nowy reaktor więc nie tylko dostarczałby energii, ale i utylizował kłopotliwe odpady.
Naukowcy z francuskiego Państwowego Centrum Poszukiwań Naukowych i belgijskiego Centrum Badań Energii Nuklearnej już planują skonstruowanie jego „dużo większego brata”. Bowiem im reaktor będzie większy, tym więcej odpadów będzie utylizowanych. Wynalazcy twierdzą, że reaktor nowego typu jest również bezpieczniejszy od standardowych reaktorów. Jego wyłączenie trwa ułamek sekundy.
Jeżeli znajdą się chętni to nowe reaktory będzie można zacząć produkować w 2023 roku. Do prac nad doskonaleniem nowatorskiego reaktora mają się przyłączyć specjaliści z Holandii, Niemiec, Hiszpanii, Portugalii i Węgier.