Choć niektórzy politycy i artyści używają wulgaryzmów publicznie i bez większego wstydu, to są tematy, które jednak wciąż powodować mogą rumieniec wstydu. Należy do nich… seks. Bill Gates rzucił nie lada wyzwanie naukowcom, związane właśnie z tą intymną sferą naszego życia.
Chodzi o zrewolucjonizowanie… prezerwatywy! Jeśli sprawa ta w pierwszej chwili wywołała uśmieszek, to niesłusznie, bo jest bardzo poważna. Niemal tak poważna, jak kwoty, które na ten cel Bill Gates przeznacza. Firmie, której uda się to zadanie, fundacja miliardera przeleje na konto nawet 1.000.000 dolarów.
Zadanie wydaje się proste — nowe prezerwatywy mają być łatwiejsze w użyciu, ale równocześnie zwiększać doznania seksualne i mieć… ciekawe wzornictwo. To są jednak tylko środki, dzięki którym ma zostać osiągnięty główny cel, jakim jest poprawa warunków życia najbiedniejszych ludzi na świecie. Chodzi też o zmniejszenie ilości ludzi zarażanych wirusem HIV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Fundacja Gatesa na wstępne prace nad innowacyjną prezerwatywą ma przeznaczyć 100.000 dolarów, ale gdy projekt wyda się obiecujący, kwota może urosnąć do wspomnianego miliona.
Dlaczego prezerwatywa ma mieć na przykład ciekawe wzornictwo? By ludzie chcieli ich używać, bo jak obliczono każdego roku na świecie produkuje się 15 mld prezerwatyw, ale korzysta z nich raptem 750 mln osób. Jedną z przyczyn jest zmniejszenie doznań. Choć środek ten znany jest od blisko 400 lat, w ostatnich 50 lat wprowadzono niewiele zmian, które przyczyniłyby się do częstszego z nich korzystania.
Fundator oczekuje od zespołów z całego świata innowacyjnych pomysłów, dzięki którym „gumka” pomoże zwiększyć doznania kochających się par, zabezpieczy je, a przy tym będzie łatwiejsza w użyciu niż te stosowane obecnie. Trzeba też pamiętać o zachęcającym wzornictwie. Być może wśród pomysłów pojawią się takie, w których proponuje się wykorzystanie nowych materiałów.