Naukowcy od dawna pracują nad mniej inwazyjnymi metodami leczenia próchnicy. Od kilkunastu lat co kilka miesięcy jesteśmy informowani o cudownych środkach usuwających próchnicę bez bolesnego borowania, a w gabinetach dentystycznych horror trwa w najlepsze.
To się może zmienić w najbliższym czasie. Naukowcy stworzyli cząsteczkę, która sprawia, że nasze zęby będą w 100% odporne na bakterie powodujące ubytki. Wizyta u stomatologa będzie wówczas całkowicie zbędna.
Jose Cordoba z Uniwersytetu Yale oraz Erich Astudillo z uniwersytetu w Chile, odkrywcy cząsteczki, nazwali ją Keep 32 — od ilości stałych zębów u człowieka. Struktura tego związku jest owiana tajemnicą, ponieważ panowie zamierzają już niedługo wprowadzić nowy środek na rynek i nie chcą, aby ktoś ich uprzedził. Podobno wystarczy Keep 32 przetrzymać w jamie ustnej przez 60 sekund by całkowicie zniszczyła na kilka godzin wszystkie bakterie odpowiedzialne za ubytki w zębach, w tym próchniczotwórczą Streptococcus mutans. Nieważne, co będziemy jeść po zastosowaniu tego środka, szkodliwe bakterie na pewno nie pojawią się w jamie ustnej. Mycie zębów po każdym posiłku nie będzie już potrzebne. Tak przynajmniej wynika z testów laboratoryjnych.
Zakończyły się trwające 7 lat testy w laboratoriach — powiedział Erich Astudillo — teraz prowadzimy badania na ludziach i najpóźniej za 1,5 roku środek powinien trafić na rynek.
Keep 32 może być dodawany do pasty do zębów oraz innych produktów do higieny jamy ustnej. Prowadzone są już zresztą rozmowy z producentami — Colgate czy Procter & Gamble. Zdaniem naukowców Keep 32 można właściwie dodać do wszystkiego, przede wszystkim do produktów spożywczych: gumy do żucia czy cukierków. Z pewnością ułatwiłoby to lepszą higienę jamy ustnej u dzieci. Jedynym problemem, który może przeszkodzić we wprowadzeniu specyfiku jest fakt, że działa on jak antybiotyk. Bakterie mają natomiast tę nieprzyjemną właściwość, że przy regularnym stosowaniu jakiegoś antybiotyku po pewnym czasie zyskują na niego odporność i przestają reagować. Likwidacja Streptococcus mutans może także doprowadzić do nadmiernego rozwoju innych bakterii czy grzybów w jamie ustnej.