To Melchior Wańkowicz powiedział kiedyś, że cukier krzepi. Jednak czy może dodać skrzydeł?
W pewnym sensie tak. Boeing, Embraer oraz jeden z amerykańskich banków ogłosiły właśnie, że wspólnie chcą pracować nad lotniczym biopaliwem uzyskiwanym… z trzciny cukrowej. Czy będzie się ono nadawało do napędzania silników odrzutowych?
Wykazać to mają badania prowadzone przez naukowców z brazylijskiej instytucji badawczej o dużym doświadczeniu w zakresie analiz sektora rolniczego i biopaliw. Wyniki mają zostać zweryfikowane przez WWF. Podczas badania, które zakończyć się ma na początku 2012 roku, zostanie przeprowadzona analiza emisji gazów w całym cyklu produkcji i wykorzystania biopaliw lotniczych, w tym również wpływ czynników pośrednich, takich jak zmiana zagospodarowania ziemi uprawnej.
Rozwijające się technologie biopaliw lotniczych mogą znacznie zredukować emisję gazów cieplarnianych, czego dowodem jest np. etanol produkowany w Brazylii z trzciny cukrowej — powiedział Arnaldo Vieira de Carvalho, lider IDB Sustainable Aviation Biofuels Initiative — badanie to sprawdzi możliwość produkcji na skalę przemysłową biopaliw lotniczych z trzciny cukrowej.
Zmiany klimatu zagrażają bioróżnorodności oraz najważniejszym siedliskom niektórych z najważniejszych gatunków na świecie — podkreśla Kevin Ogorzalek, szef programu z WWF — produkcja odnawialnego paliwa do silników odrzutowych szybko się rozwija i ważne jest aby odbywało się to w sposób przejrzysty i zrównoważony, dlatego chętnie bierzemy udział w międzynarodowym badaniu, które jest wspólnym wysiłkiem mającym na celu redukcję gazów emitowanych przez lotnictwo i ochronę zasobów, od których zależy nasza egzystencja.
Liczymy na to, że dzięki udanym badaniom naukowców zyska nie tylko środowisko, ale także pasażerowie, którzy lecąc takimi samolotami będą podczas dłuższych podróży mieli słodkie sny…
Więcej szczegółów na temat tego ciekawego projektu znajdziecie tutaj.