Naukowcom z Politechniki w Hamburgu i Uniwersytetu w Kiel udało się opracować kolejny superlekki materiał, który swoimi właściwościami pobił aerożel i amerykańską mikrosiatkę składającą się w 99,9% z powietrza. To aerografit — najlżejszy obecnie materiał na świecie.
Jest tak lekki, że wydaje się prawie nie istnieć. Jego gęstość wynosi zaledwie 0,2 mg na centymetr sześcienny. Dla porównania, zdetronizowana metaliczna mikrosiatka, którą można było umieścić na puchu dmuchawca nie niszcząc go, jest od niego trzy razy cięższa! Struktura aerografitu składa się z powietrza i sieci pustych rurek węglowych. Są one tak niewielkie, że obserwacje należy prowadzić z wykorzystaniem mikroskopu elektronowego.
Pomimo eterycznej budowy nowy materiał ma niezwykle imponujące właściwości. Można go skompresować tysiąckrotnie, a on i tak powróci do pierwotnego kształtu i wielkości. Pomimo niezmiernie małej gęstości jest w stanie wytrzymać obciążenie ponad 40.000 razy większe od swojej masy!
Potrafi także przewodzić prąd elektyczny. Co ciekawe, pomimo tak niskiej gęstości materiał jest nieprzejrzysty. Obserwowany gołym okiem wygląda po prostu jak rodzaj czarnej gąbki. Zdaniem twórców wynalazku może być on wykorzystany np. podczas produkcji superprzewodników lub wyjątkowo lekkich baterii. Może znaleźć zastosowanie także w produkcji odzieży sportowej. Ściśnięty aerografit 1000-krotnie zmniejsza swoją objętość, więc idealnie sprawdziłby się choćby jako materiał na grube kurtki lub śpiwory.