Co jest ważniejsze w grze komputerowej: atrakcyjna fabuła czy dobry gameplay? Z pewnością Planescape: Torment nie stałoby się takim przebojem, gdyby nie opowiadana w tej grze historia. Ale przecież w Tetrisie fabuły jest niewiele, a to jedna z najbardziej kultowych gier wszech czasów.
Pytania o rolę fabuły i zasad rozgrywki zadawali sobie również naukowcy badający gry wideo. Na przełomie XX i XXI wieku zaznaczyła się kontrowersja, którą nazwano sporem pomiędzy narratologami a ludologami. Ci pierwsi skłaniali się do badania gier komputerowych jako tworów narracyjnych, to jest przekazujących pewną opowieść. W takim ujęciu byłyby one podobne do wielu innych mediów, między innymi książek i filmów. Ludolodzy natomiast (od łacińskiego ludus ‘gra’) traktowali gry wideo jako medium specyficzne, w którym fabuła nie jest ani centralna, ani prowadzona w taki sam sposób jak chociażby w literaturze.
Jak to często bywa w sporach (nie tylko naukowych), obie strony niejednokrotnie przeinaczały swoje argumenty, czy to w dobrej, czy w złej wierze. Jeden z bardziej znanych badaczy, Gonzalo Frasca, postanowił napisać na ten temat artykuł, który zatytułował Ludologists love stories, too: Notes from a debate that never took place („Ludolodzy także kochają opowieści: Notatki z debaty, której nigdy nie było”). Pokazał w nim, że wielu naukowców – między innymi Janet Murray i Espen Aarseth – wcale nie stawiało tak radykalnych postulatów, jakie przypisywali im oponenci. Narratolodzy niekoniecznie rezygnowali z badania gameplayu, a ludolodzy – nie uważali, że należy pominąć rolę opowiadanych w grach historii.
Można zatem pogodzić zainteresowanie fabułą i regułami. Co więcej, badacze gier robią tak już od kilkunastu lat. Czy chcecie się dowiedzieć, do czego doszli w swoich pracach? Jeśli tak, zapraszamy na Polibuda Gaming Zone!
Więcej nauki o grach na „Polibuda Gaming Zone”
By frigginawesomeimontv Some rights reserved