Wybrażacie sobie miasta bez samochodów? Ponieważ nie zajmujemy się tutaj utopiami wyobraźmy sobie miasta z przyjaznymi samochodami. Przyjaznymi naturze i… osobom mającym problemy z parkowaniem.
Tak narodziła się idea czterokołowych elektrycznych miejskich samochodów mogących obracać się w miejscu, zbudowanych na podwoziu nowej generacji. W przyszłości SpinCar, bo tak nazywa się ten niezwykły pojazd, może całkowicie zrewolucjonizować ruch drogowy w mieście.
Od kilku tysięcy lat, kiedy człowiek wynalazł koło, jedna rzecz się nie zmieniła. Koła wciąż są mocowane w narożnikach pojazdów — mówi dr inż. Bogdan Kuberacki z Politechniki Warszawskiej, pomysłodawca SpinCar — tymczasem demografia takiemu układowi nie sprzyja, miasta są coraz bardziej zatłoczone. W ruchu miejskim potrzebujemy zupełnie nowego rozwiązania. I SpinCar jest taką próbą.
Jak wygląda i zachowuje się SpinCar? Samochód ma przede wszystkim okrągłe podwozie, po jednym kole z przodu i tyłu i po jednym z boków. Każde z nich może się obrócić o 90 stopni w jedną i druga stronę. Dzięki temu SpinCar może się poruszać przodem po każdym torze, może także obrócić się w miejscu dookoła własnej osi.
Samochód, który się obraca, uwalnia użytkownika od wielu nieprzyjemnych sytuacji takich jak cofania, skomplikowanego procesu włączania się do ruchu tyłem, zawracania na trzy, chroni przed koniecznością wysiadania z auta na ulicę, przed jadące pojazdy czy od wyciągania ciężarów z bagażnika na ulicę — wychwala zalety swojego samochodu Bogdan Kuberacki.
Dzięki temu, ze samochód jest okrągły uniknąć można problemów z parkowaniem, a nie jest to łatwe w zatłoczonych miastach. Teraz potrzebujemy miejsca przed samochodem i za nim, żeby zaparkować, a także i obok niego, żeby wsiąść. Taki pojazd zajmuje potwornie dużo powierzchni. SpinCarowi tymczasem nie byłoby potrzebne na parkingu więcej miejsca, niż zajmuje sam pojazd. Zarówno bagażnik, drzwi pasażera, jak i wyjście kierowcy można byłoby obrotem pojazdu skierować do chodnika, a w szczególnie ciasnych miejscach w stronę, z której SpinCar wjechał — mówi Kuberacki.
To co proste wydawało się w teoreii potwierdziły próby na sterowanym radiowo modelu w skali 1:5. Wynalazca obliczył, że na na parkingu zmieści się 2,5 raza więcej SpinCarów niż tradycyjnych samochodów, a na jednej zmianie świateł przejedzie około 25% więcej aut niż dziś.
Ten niewielki samochód będzie mógł jechać z prędkością 70 km/h. Napędzające go silniki elektryczne miałyby być montowane w kołach bocznych. To nie tylko znaczne usprawnienie transportu w mieście, ale i bardzo ekologiczne rozwiązanie.
Jedna z pięciu opracowywanych wersji przeznaczona będzie dla osób poruszających się na wózkach. Zaproponowane roziązanie pozwoli wyeliminować konieczność przesiadania sie z wózka do samochodu, demontowania i wkładania go w częściach do wnętrza.
/
Jak wygląda symulacja parkowania możecie zobaczyć na stronie projektu — wystarczy kliknąć tutaj.
///
O tym, że tak prosty manerw jak parkowanie może być trudne świadczy tych kilka przykładów: