Jeansy to nadal najpopularniejsze spodnie, choć z tego materiału powstają również inne części garderoby. Produkcja tej tkaniny nie jest jednak zbyt ekologiczna. Przynajmniej było tak do tej pory.
Naukowcy ze szwajcarskiej firmy z Muttenz opracowali nową ekologiczną technologię produkcji jeansu, która zmniejsza zużycie wody o ponad 90%, a energii aż o jedną trzecią. Produkcja jednej pary jeansów tradycyjną metodą wymaga zużycia ponad 9,5 m3 wody, prawie pół kilograma związków chemicznych i mnóstwo energii. Do ich wielokrotnego farbowania wykorzystuje się cały zestaw potencjalnie szkodliwych związków chemicznych. Bawełniane odpady, które pozostają po produkcji często trzeba spalić, co powoduje emisję dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych do atmosfery. W ten mało oszczędny sposób wytwarza się ich co roku aż dwa miliardy par!
Nowa, ekologiczna technologia produkcji, nazwana Advanced Denim, pozwala wyprodukować parę jeansów przy użyciu nawet 92% mniej wody i do 30% mniej energii, niż zużywa się w tradycyjnych metodach produkcji — tłumaczy Miguel Sanchez, inżynier tekstyliów z firmy, w której opracowano technologię.
Nowa metoda produkcji ma same zalety: prawie wcale nie generuje ścieków i zmniejsza ilość zostających po produkcji odpadów bawełny nawet o 87%. Wymaga zaledwie jednego farbowania i użycia nowej generacji ekologicznie zaawansowanych, stężonych barwników na bazie siarki, wymagających tylko jednego utleniania.
Resztę kroków cyklu produkcyjnego wyeliminowano, gdyby nową technologią barwiono choć jedną czwartą produkowanego na świecie jeansu, pozwoliłoby to oszczędzić tyle wody, by zaspokoić codzienne potrzeby 1.700.00 mln ludzi rocznie — mówi Sanchez.
Chodzi o niemal 9.500.00 m3 wody w skali roku. Taka technologia zapobiegałaby jednocześnie powstaniu 8.300.00 m3 ścieków, oszczędziłaby też nawet 220.000.000 KWh energii i zapobiegała emisji do atmosfery związanego z tym dwutlenku węgla.