Któż z nas nie zna komiksowych wyczynów dwóch niepokonanych Galów – Asterixa i Obelixa, autorstwa Renne Goscinnego i Alberta Uderzo. Pierwszy komiks o ich przygodach powstał w 1959 roku i od tamtego czasu ukazały się 34 komiksy, 8 filmów animowanych, trzy filmy fabularne oraz kilka gier komputerowych. Dlaczego wspominamy dzielnych Galów? Komiksom o Asterixie i Obelixie przyjrzeli się bliżej niemieccy naukowcy.
Zwrócili uwagę, że nikt wcześniej nie badał, jakie obrażenia odnoszą ofiary agresji Galów. Doszli do wniosku, że są one dobrym źródłem wiedzy na temat urazów głowy.
Badacze z Uniwersytetu Heinricha Heine w Dusseldorfie przeanalizowali 34 tomy komiksu pod kątem ciosów w nos i nabijania guzów, a także przedstawionych efektów tych urazów. Już sama nazwa badania wskazuje, że Niemcy podeszli do tego poważnie — Analiza epidemiologii i czynników ryzyka związanych z urazami mózgu w ilustrowanych książkach komiksowych Asteriksa.
Wyniki tego komiksowego badania zostały opublikowane w poważnym, branżowym czasopiśmie medycznym Acto Neurochirurgica. Jakie były rezultaty badań?
We wszystkich tomach naliczono 704 urazy głowy bądź mózgu. Niemal wszystkie (99,1 proc.) dotyczyły dorosłych mężczyzn, tylko w sześciu wypadkach chodziło o kobiety. 450 ofiar to Rzymianie, 120 to Galowie, 59 — bandyci i piraci, było też 20 Gotów, ośmiu Wikingów i pięciu Brytów. W 696 przypadkach poszkodowani zostali potraktowani tępymi narzędziami i gołymi pięściami, osiem osób zostało podduszonych, a sześć doznało obrażeń w wyniku upadku. Głównymi winnymi zadania tych licznych obrażeń są oczywiście Asterix i Obelix, którzy pod wpływem magicznego środka dopingującego znokautowali 450 ofiar.
Niemieccy naukowcy ocenili także skutki uderzeń, wykorzystując skalę Glasgow, która określa stopnie świadomości. Z badania wynika, że 390 ofiar uderzeń doznało poważnych obrażeń, 89 umiarkowanych a 225 lekkich. 390 postaci straciło świadomość, a 188 doprowadzono do częściowego porażenia języka, co skutkowało jego wystawaniem z ust. Połowa miała problem ze skupieniem wzroku. W niektórych przypadkach najmocniej uderzone ofiary miały okresową amnezję. Naukowcy podkreślili jednak, że nie zanotowano ani jednego przypadku śmierci albo trwałych uszkodzeń mózgu. Częściowo można to złożyć na karb tego, że większość ofiar w momencie uderzenia miało na głowie hełm. Badania potwierdziły, że komiksy o Asterixie i Obelixie dobrze oddają rzeczywistość, bo skutki komiksowych urazów byłyby w realu podobne…
Osobiście czekam teraz na poważne badania nad składem magicznego płynu przygotowywanego przez druida Panoramixa. Chętnie bym go kupił, ale pamiętajciem — jestem pierwszy!
/
grafika — Asterix.com