Niektórzy z nas chowali pod poduszkę książkę, z której się uczyli, aby powtarzane w ciągu dnia informacje czasami w nocy nie wyparowały. Czy jednak nauka w czasie snu jest możliwa?
Zupełnie nowych rzeczy z pewnością się nie nauczymy, ale amerykańscy uczeni udowodnili, że w trakcie snu możemy utrwalić umiejętności zdobyte w ciągu dnia. Zdaniem badaczy z Northwestern University sen jest momentem przywoływania wspomnień, a odpowiednia stymulacja pozwala na efektywniejsze ich gromadzenie.
Aby to udowodnić przeprowadzili eksperyment, w którym badane osoby uczyły się grania dwóch melodii. Następnie w trakcie snu odtwarzano uczestnikom badania jedną z piosenek. Za pomocą elektorencefalografu uczeni obserwowali aktywność mózgu badanych, co pozwoliło na upewnienie się, że te osoby słyszą i rejestrują muzykę.
Odbywało się to w czasie najgłębszego stadium snu — wolnofalowego, który często wiązany jest z procesem utrwalania wspomnień. Po wybudzeniu uczestnikom badania lepiej szło granie melodii, którą słyszeli podczas snu. Przy odtwarzaniu tej melodii popełniali mniej błędów. Podczas grania drugiej piosenki, której nie puszczano podczas snu, nie wystąpiły żadne zmiany.
Nasze badania pokazują, że pamięć jest wzmacniana dla umiejętności, które już zostały opanowane — tłumaczy Paul J. Reber, współautor badania — podczas snu nie uczysz się nowych rzeczy, ale poprawiasz jakość istniejących wspomnień, dzięki przywoływaniu ostatnio nabytych informacji.
Naukowcy przekonują, że w czasie snu można udoskonalić w ten sposób swoje umiejętności dotyczące języka obcego.
Hmmm…Czy więc spanie podczas wykładu można uznać za utrwalanie wiedzy? 😉