Dzisiaj nie będzie o nowych wynalazkach w sposób bezpośredni. Otaczamy się nimi, korzystamy z nich… ale czy nie staliśmy sie ich niewolnikami?
Przecież komputery, tablety, smartfony i wiele innych urządzeń, z których korzystamy miały nam służyć. Tymczasem role się jakby odwróciły. Odbierając maile podczas spaceru w lesie, bądź analizując zrobione właśnie zdjęcia zachodzącego słońca patrzymy częściej na mały ekran LCD czy na bezkresne niebo?
W dzisiejszych czasach większość ludzi odchodzi od materialnych form przetrzymywania informacji na rzecz ich cyfrowych odpowiedników. Wszelkie zdjęcia, filmy a wraz z nimi nasze wspomnienia powierzamy aparatom cyfrowym, telefonom czy komputerom…
Jesteśmy tak pochłonięci naszym wirtualnym światem, że nie interesuje nas to co wokół, co jest prawdziwe. Co się jednak stanie gdy to nasze cyfrowe życie w jednej chwili przestanie istnieć?
Gdy jakiś kataklizm unicestwi wszystkie dane, zdjęcia, pliki filmowe czy Faceebooka? Problem ten porusza krótki filmik w reż. Francoisa Ferracci „Lost Memories”. Jest 2020 rok, Paryż, miasto zakochanych. Smutny widok na przyszłość. Zresztą zobaczcie sami: