Obyś żył w ciekawych czasach! To stare chińskie przekleństwo chyba zaczęło się spełniać. Czasy rzeczywiście są ciekawe, ale też bardzo stresujące. Okazuje się, że wpływa to nie tylko na nasze zdrowie, ale także na… wielkość mózgu!
Naukowcy przebadali ponad 100 osób w wieku od 18 do 48 lat. Wszystkie one wypałniały specjalną ankietę, która dotyczyła subiektywnego poziomu odczuwanego przewlekłego stresu i wydarzeń związanych z silnym stresem w przeszłości. Później porównano obrazy mózgów badanych, wykonane za pomocą rezonansu magnetycznego. Okazało się, że istota szara naszego mózgu zmniejsza się podczas stresu związanego na przykład z odejściem bliskiej nam osoby.
Mniejszy wpływ na nasze szare komórki ma przewlekły stres wywołany na przykład sprawami zawodowymi. Ale gdy dochodziły do tego silne przeżycia osobiste objętość istoty szarej mózgu znacznie się zmniejszała w korze przedczołowej, a to własnie ona jest odpowiedzialna na przykład za kontrolę nad emocjami.
Stres w dzisiejszych czasach ma o wiele bardziej skomplikowane oblicze niż w czasach naszych przodków, można powiedzieć, że jest częścią życia, więc po co się nim przejmować — wyjaśnia Rajita Sinha, neurobiolog z Uniwersytetu Yale, gdzie przeprowadzono badania — należy się jednak przejmować, gdyż kolejne dowody świadczą o jego wpływie na rozwój chorób przewlekłych.
Dodała również, że zmniejszenie objętości istoty szarej może wskazywać na większe ryzyko nadciśnienia oraz chorób natury psychiatrycznej.
Skoro wiemy, że stres tak wpływa na nasz mózg, a przez to na organizm wystarczy żyć… spokojniej! Teoretycznie jest to możliwe, ale to kolejny przypadek gdy teoria daleka jest od praktyki.
Może odrobina muzyki, żeby choć na chwilę zapomnieć o stresującej rzeczywistości?